piątek, 2 listopada 2012

51.)

 Piosenka, która towarzyszyła mi, gdy pisałam :D włącz
Jechaliśmy dobre 45 minut, gdy wreszcie znaleźliśmy się w hotelu.
- Poczekaj na mnie 5 minut, zarezerwuję pokój - powiedziała Kinga
- Hej przecież możesz u mnie spać - zaśmiałem się - No chyba, że się mnie boisz - dodałem po chwili
- No chyba sobie żartujesz ?! Ja się mam Ciebie bać ? Haha dobre sobie -
- A założysz się, że nie wytrzymasz ze mną w jednym pokoju ? - próbowałem jej dopiec, ale tak, żeby jednak poszła razem ze mną.
- No to patrz - powiedziała i wzięła swoje walizki - Jaki masz numer pokoju ? -
- 68 -
- Haha nie mów, że Harry ma 69 - zaczęła się nagle śmiać
- Owszem, a o co chodzi ? - zapytałem
- Słyszałam coś nie coś o tym. Zaskakująca historia. On naprawdę lubi tą liczbę ze względu na ... no wiesz co ? -
- Haha takk. On ją uwielbia. No co z nim zrobisz jak taki jest -
- Chodźmy już - zarządziła dziewczyna
- Pozwól, że wezmę twoje walizki - 
- Ten sam dżentelmen co kiedyś - rozmarzyła się 
- Pamiętasz tamte czasy, gdy byliśmy.. ?- zapytałem,a le miałem ochotę pierdolnąć się o ścianę, przecież mogłem wszystko spieprzyć.
- Razem ? Tak pamiętam, powinnam mieć do Ciebie o tamto żal, ale... -
- Ale co ? - zapytałem, bo widocznie dziewczyną nie chciała mi wszystkiego powiedzieć.
- Nic takiego, pogadamy potem ok ? Jestem trochę zmęczona i nie marzę o niczym innym jak o kąpieli i spaniu, tyle się dzisiaj wydarzyło - mówiła wchodząc do pokoju
- Dobrze, ale trzymam Cię za słowo. Chcesz coś zjeść, bo idę po kolację na dół - zapytałem
- Byłam bym ci wdzięczna - odpowiedziała i poszła do łazienki, a ja ruszyłem w stronę restauracji.
 * Oczami Sylvii *
Postanowiliśmy wszyscy wrócić do hotelu, Ja pojechałam z Resshem, Pati, JB i Chloe, Zayn, Parrie, Hazza i Niall razem, a Danielle i Liam pojechali jeszcze do galerii. Byłam wykończona tymi przeżyciami, ale musiałam być dzielna za nas wszystkich. Było miło z ich strony, że nas wspierali. Po 15 minutach byliśmy na miejscu. Poszłam do pokoju i rzuciłam się na łóżku, nawet nie zdążyłam się wymyć, bo zasnęłam.
* Rano *
Wstałam, wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki żeby się ogarnąć. Po 30 minutach wyglądałam mniej więcej tak . Zjadłam śniadanie i poszłam do pokoju Zayn'a.
- Hej sorka, że Cię budzę, ale mam sprawę - powiedziałam do mulata
- Spoko nie obudziłaś nas - zaśmiał się. Taaa bo mu uwierzę - Co to za sprawa ? -
- Pasuje pożyczyć mi samochód do szpitala - 
- Dasz radę jechać ? -
- Tak już wszystko ok - rzekłam
- Są na stoliku, tylko uważaj na siebie ! - krzyknął jak wychodziłam z pokoju 
- Na siebie czy na samochód ? - zaśmiałam się i wyszłam w stronę zaparkowanego samochodu.

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział, czekam na next ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny rozdział :D
    czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  3. oo, czyżby Louis z Kingą znowu będą tworzyć związek?? mam nadzieję, że ta wspólna noc w jednym pokoju im w tym pomoże :D
    co do rozdziału, genialny! <333
    czekam na następny cudowny rozdział kochana! ;****

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepszy ! :D .
    Jak zwykle czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń