Przestaliśmy i weszliśmy do MSC. Mieliśmy zamiar zamówić obiecane lody, ale wolałam wziąć shake'a.
- Mam złe przeczucia co do tej imprezy - powiedziałam, wyrywając Astona z dłuższego zamyslenia
- Nie bój się. Będzie dobrze. W końcu masz mnie - odpowiedział
- Tak wiem, ale to nie chodzi o mi głownie o imprezę, przeczuwam, że coś złego się stanie -
- Damy radę, kotku. No chyba, że nie chcesz iść ? Możemy równie dobrze spędzić ten wieczór razem -
- Nie, nie. Pójdziemy tam - powiedziałam po chwili zastanowienia
- Ok. Robimy dzisiaj jak ty chcesz, dzióbku -
- Haha. Jak to fajnie brzmi z Twoich ust -
- Z moich ust wszystko pięknie brzmi - powiedział z sarkazmem
- Taaaaakk ? Co jeszcze na przykład ? - zapytałam, a Astona się do mnie przysunął.
-Kocham Cię - powiedział mi patrząc prosto w oczy, a na co ja zaczęłam go całować
- Ja ciebie też - powiedziałam, gdy skończyliśmy.
- Idziemy na spacer ?- zapytał mój chłopak
- Z chęcią -
Zapłaciliśmy za wypite shake i wyszliśmy do parku. Po drodze spotkaliśmy się z Marvinem i Rochelle. Gdy tylko ją ujrzałam pobiegłam, aby ją uściskać.
- Hej kochana - powiedziała - Jak tam dzień ? -
- A dziękuję, jak na razie nie ma żadnych komplikacji - zaśmiałam się
- I oby nie było. Pasujecie do siebie z Astonem -
- A dziękujemy - odpowiedział Aston i objął mnie razmieniem.
- Mam dla Ciebie nowinę stary - mówił Marv trzymając Rochelle za rękę.
- Wal śmiało. Rochelle ? Chyba nie jesteś w ciąży ? -
- Nie, nie, ale to też jest nowina, bo ..... POBIERAMY SIĘ !! - wykrzyczeli oboje
- O mamciu ! Nie wierzę. Wspaniale ! - krzyczeliśmy z Astonem
- Ale zaproszenie na ślub mamy, tak ? - zapytałam
hurrrra! Marvin się żeni!! :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy na tej imprezie z 1D coś się wydarzy :D czekam z niecierpliwością! :D
rozdział cudo! <333
na pewno się wydarzy <3333
OdpowiedzUsuńDzięki, ze czytasz te bazgroły ; **