poniedziałek, 17 września 2012

30.)

Pogoda w Londynie, jak nigdy dzisiaj była wspaniała. Słoneczko świeciło, że aż chciało się wyjść. Ogarnęłam się w to i zeszłam na dół. Zobaczyłam, że Astona tam nie ma, więc odpaliłam laptopa i weszłam na Twittera. A tam ? Zdjęcie   , które musiał dodać Ast, podpisane było ' Moja księżniczka tuż po przebudzeniu xoxo. Kocham Cię !!!! '. O nie !
- Astoooooooonnn - darłam się na cały dom.
- Coś się stało kochanie ? - zapytał spokojnie
- Jeszcze się pytasz ? Co to ma być za zdjęcie? Następnym razem ustal ze mną jakie możesz dodać, a jakie nie, dobrze ? -
- Ale że o co chodzi ? -
- A popatrz jak ja wyszłam -
- Pięknie. Zresztą jak zawsze. Nie wiem po co ta panika. -
- Dobra, dobra. Chodź pojedziemy szybko po moje rzeczy i przyjedziemy, bo mamy samolot. Ale to z tym zdjęciem ci nie przejdzie. - zarządziłam
- Ok. Już się boję. - odpowiedział i kierowaliśmy się w stronę jego samochodu.
- Słyszałam ! - 
W drodze do mojego domu, domu do którego moja rodzina przeprowadziła się 2 lata temu, bo mieszkaliśmy w Polsce postanowiłam zobaczyć odpowiedzi na tt Astona. Nieco się zdziwiłam.
' Aston jak możesz nam to robić ? ; ( ' pisała jedna . Aham spoko. Natępny ;
' Już jej nie lubię. Wzięła mi Astona ;-c '
' Szczęścia gołąbeczki xx'
' Oni się cały czas liżą - pozdro Ori '  ?? Aham, Zrozumiałe dla tego gatunku.
' Hej to jest jego stylistka. Było o tym w wywiadzie dla beauty. Tu macie jej zdjęcie . Jest Śliczna '
No cóż. Niektóre odpowiedzi miłe, a niektóre mniej. Muszę się pogodzić z tym, jeżeli chcę być z Astonem. Popatrzyłam na mojego chłopaka jak prowadzi i uśmiechnęłam się do siebie.
- Coś się stało ? - zapytał
- Ja to mam szczęście - odpowiedziałam i popatrzyłam na niego jeszcze raz.
Dotarliśmy do mojego domu. A tam mama. Oczywiście cała zapłakana, bo jak mogłam ją opuścić na całe 5 lat ? Sama nie wiem, ale tak wyszło. Popatrzyła na Astona z każdego profilu. Jak to moja mama, tata też wyszedł się przywitać, podobno się zmienił... podobno, na koniec zaszczyciła nas swoją obecnością moja niepełnosprawna siostra.
- Hej kochani - powiedziałam na powitanie
- Witaj córuś - odpowiedzieli rodzice. Moja siostra rzuciła mi się na szyję.
- My przyjechaliśmy po moje rzeczy, bo wyjeżdżam w trasę - powiedziałam krótko. Jakbym się rozgadała to mama zaczęłaby mi prawić kazanie jak to nie powinnam jeszcze mieszkać z Astem, jest jeszcze za wcześnie i takie tam. Nie chciałam nic mówić.
Nagle odezwał się Aston ...

4 komentarze:

  1. Ach te fanki ;c No ale pewnie sama bym tak zareagowała ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Sylvia to szczęściara, bo ma Asta :)
    a te 'faneczki' to się mogą wypchać :D
    Sylvia + Aston = bezgraniczna MIŁOŚĆ <3333
    kochana, ale się rozkręciłaś :) uwielbiam Twoje rozdziały :) nie mogę doczekać się następnego! :*:*:* no i zauważyłam nową postać :) czyżby przyszła pani Wiliams? :D
    pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy przyszła to zobaczymy :D Dziękuję za miłe słowa ; **** Naprawdę dodają mi otuchy, żeby dalej pisać ; )) <3333

      Usuń