niedziela, 16 września 2012

28.)

* Oczami Sylvii *
Postanowiliśmy jechać do domu. I tak powinniśmy to zrobić, bo w końcu jutro wyjeżdżamy w trasę. Nikt się w samochodzie nie odzywał. Dopiero ja musiałam przerwać tę ciszę.
- Dziękuję Ci i przepraszam - powiedziała cicho, ale tak, żeby mógł usłyszeć.
- Nie masz za co mnie przepraszać, to ten dupek chciał się do Ciebie dobrać. Nic go nie wytłumaczy, nawet to, że był pod wpływem alkoholu. Nigdy nie pozwolę Cię skrzywdzić. NIGDY ! Rozumiesz ?! - te ostatnie dwa słowa wypowiedział tak, że czułam się naprawdę bezpieczna. Weszliśmy do domu z spokojem. Ja i Aston poszliśmy od razu na górę. Ast przytulił mnie.Widział, że płaczę.
- Kochanie ja nie chciałam - mówiłam przez łzy.
- Ciiii. Nic nie mów. - powiedział i zaczął mnie całować. Odwzajemniałam go. Teraz najbardziej mi tego było potrzeba, jego czułości. Zaczęliśmy ściągać nasze ubrania.
- Jesteś gotowa ? - zapytał - Bo jeśli nie ja poczekam jak ... - próbował dokończyć
- Ciii. Róbmy swoje - no i zrobiliśmy. Po tym wszystkim położyłam się na jego klatce piersiowej i wodziłam palcami po jego umięśnionym brzuchu.
- Boję się - rzekłam
- Czego ? - zapytał
- Że Ci się znudzę - odpowiedziałam ze smutkiem w głosie
- To nie możliwe - odpowiedział aby rozwiać moje wątpliwości i pocałował mnie w czoło. Postanowiłam iść spać, bo była 1:30, a o 8:00 mieliśmy wstać.
* Oczami Astona *
Boi się, że ją zostawię ? Nie zdaje sobie sprawy ile dla mnie znaczy. Kocham ją jak nikogo innego. Zasnęła. Jak ona słodko wygląda jak śpi. Musnąłem jej czoło i poszedłem spać.

Ranek. Wstałam wypoczęta jak nigdy. Aston jeszcze spał, więc postanowiłam się po cichu ubrać. Wybrałam to i zeszłam na śniadanie. Postanowiłam, że zrobię też jakieś kanapki chłopakom do samolotu, bo :
1. Będzie oszczędniej
2. Reesh to żarłok !!!!
Gdy szykowałam wszystko ktoś chwycił mnie za biodra i muskał po szyi.
- Aston, daj mi dokończyć - mówiłam
- Bo co mi zrobisz ? -
- Chcesz się przekonać? - zapytałam unosząc brew i machając nożem.

2 komentarze:

  1. Mmm słodko ;D
    Mam nadzieję że Harry już nic nie zrobi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. awww, jakie gołąbeczki :D
    cieszę się że układa się między nimi! <333
    akcja na końcu jest świetna! :)
    czekam na następny! ;**

    OdpowiedzUsuń