niedziela, 23 września 2012

37.)

- Przecież i tak to nic nie zmieni - powiedział Ori
- No coś Ty, wcale - odparłam z sarkazmem.
- No dobrze, już się nie denerwuj, następnym razem będę Cię informował o takich rzeczach, ok ? -
- No ok, ok - rzekłam - A Ty co, wiedziałeś o wszystkim ? - zapytałam Asta łaskocząc go i udając obrażoną.
- No coś Ty ! Przecież wiesz, ze bym ci powiedział -
- No tak wiem, głupie pytanie, po prostu lubię Cię denerwować - odparłam
- Haha śmieszne, ale się ubawiłem -
-Wiesz co ? Śmieszne jest to, że mam twoją fotkę jak stoisz u mnie w pokoju w czapce... nago - zaśmiałam się.
- Co ?? - Ast krzyknął na cały pokład, że wszyscy się na niego popatrzyli
- W porządku wszystko ok - próbowałam uspokoić resztę - No tak mam ją i w każdej chwili mogę udostępnić -
- Dobra nie było rozmowy ok ? -
- Ok - Aston położył się na moich kolanach i zasnął. Zasnął chyba pod wpływem tego, że jeździłam palcem po jego policzku. No co ? Nie miałam żywnie co robić. Weszłam na Twittera i dodałam twetta : ' Lot z 1D, Chloe, Perrie, Eleanor, Danielle i oczywiście JLS. Jest spoczi. Kocham Cię Ax. '. Ok dodane. Ja nie mogę jacy ludzie są nieziemscy, już po minucie był pierwszy komentarz ' Ty to masz szczęście. Weź się wymień albo pożycz na chwilkę Astona ' Postanowiłam odpowiadać na niektóre komentarze. Ja ( J ), Ktoś tam ( K ).
J: ' Dziękuję, Astonem nie chcę się za bardzo podzielić chyba rozumiesz ? Sama się jeszcze nim nie nacieszyłam :D x'
K; ' Dlaczego mi go odebrałaś ? ; (( '
J;  ' Przepraszam ; ( Nie wiedziałam, ze jest Twój, z resztą sam przyszedł, to go przygarnęłam :D x' 
K; '  Szczęścia gołąbeczki x Pozdrów chłopców ! I dziewczyny też ;) ' 
J: ' Pewnie, dziękujemy! Również za pozdrowienia xx ' 
K;' Jak to jest mieć sławnego chłopaka ? '
J;' Najzwyczajniej na świecie, tylko masz świadomość, ze z każdym Twoim ruchem ktoś Cię obserwuję, musisz dzielić się nim z fankami i być cierpliwa, że dużo czasu poświęca muzyce i tworzeniu ; ) Ale jest spoko x '
Tak zajęło mi 30 minut, a tu nagle głos:
- Proszę zapiąć pasy, podchodzimy do lądowania -
- Aston kotku, obudź się, lądujemy - powiedziałam do Astona
- Co ?? Już ?? - zapytał zaspany. Jemu wystarczy 5 minut żeby zasnąć, mi czasami aż 2 godziny.
- Tak to już - uśmiechnęłam się do niego. Nie mogłam uwierzyć, że byliśmy w samej Portugalii. zawsze chciałam zwiedzić Fatimę. Może mi się uda ? Mama wychowała mnie chyba na dobrą chrześcijankę. Martwił mnie jednak fakt, że w UK jest anglikanizm, jednak jest dużo kościołów ' Polskich ' że się tak wyrażę. Ok, ok dość tych smentów. Jesteśmy na lotnisku w Lizbonie. Wysiadka to najgorsze chyba z tego wszystkiego. Wsiedliśmy do taksówek i pojechaliśmy do hotelu . Był cudowny. Ja z Astem mieliśmy razem sypialnię . Szał, pał i dzikie węże, genialnie było. Wchodząc do pokoju, walizkę położyłam,a sama rzuciłam się na łóżko. Tego mi było trzeba... odpoczynku. Aston położył się koło mnie.
- Padam - powiedziałam
- Ja też, ale muszę się wykąpać - odpowiedział
- Ja pierwsza ! - krzyknęłam rzucając się na drzwi do łazienki.
- Hej ! I tak jesteś mi winna wspólną kąpiel -
- Sorka, ale tu jest prysznic i to troszkę ciasny - próbowałam się bronić
- To nic zmieścimy się, otwórz - próbował negocjować Ast
- No dobra, ale szybka kąpiel i idziemy spać - zarządziłam
- Ochh, niech Ci będzie. Jutro nadrobimy  -
- Yhym - rzuciłam nad odczepnego i zaczęłam przeszukiwać walizkę  w  celu poszukania mojej bielizny.
- No chodź - powiedziałam Astowi idąc do łazienki, a on ruszył za mną z bananem na twarzy.

4 komentarze:

  1. no kochana, rozkręcasz się! strasznie to LUBIĘ!!
    Ty wiesz, że kocham Twoje opowiadanie? wiesz, wiesz! :) normalnie, jest zajebiste!! :*:*
    czekam na next!! :D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski ;D
    Co rozdział to lepszy xD
    Czekam nn ;)

    OdpowiedzUsuń