czwartek, 20 września 2012

33.)

Dotarliśmy na miejsce. Ledwo wyszłam z samochodu, a Reesh wyskoczył z domu jak poparzony i podbiegł do mnie.
- Wszystko przygotowane, leć szybko i gotuj, a ja wezmę Twoje walizki, bo wiesz Ori głodny, Ori zły - powiedział jednym tchem.
- Tak wiem - śmiałam się i szłam w stronę domu.
- Z kim ja żyję - rzekł mój chłopak robiąc *face palm*
Weszłam do kuchni i rzeczywiście wszystko było przygotowane. Wzięłam się więc do roboty. Po przygotowanym posiłku, miałam zamiar iść spakować resztę moich rzeczy.
- Aston, jedzenie masz na stole - powiedziałam idąc na górę, a on podbiegł do mnie i dał mi całusa w policzek.
- Kocham Cię - powiedział, chciałam mu odpowiedzieć, ale Reesh się wtrącił.
- Bla, bla, bla och Kocham Cię, a ja Ciebie. Jesteśmy tacy cudowni - mówił Reesh chcąc nas przedrzeźniać.
- Wiesz co ? Za te wygłupy juz po jajecznicy - zaśmiałam się i podbiegłam żeby wziąć patelnię. Uciekałam z nią po całym domu. Reesh oczywiście nie dawał za wygraną, ale jak podszedł bliżej zagroziłam mu tym, że wywalę ją do kosza.
- Dobra przepraszam, już nie będę, ale nic jej nie rób - błagał mnie Reesh
- Na pewno? Czy to był ostatni raz ? -
- Taaaaaaaaaakkkkk -
- Ok. Masz i smacznego - powiedziałam i poszłam na górę. Spakowałam siebie i Astona. Wzięłam mu te rzeczy, w których będzie chodził poza koncertami. Nie wiem dlaczego, ale gdy zawsze coś robię, muszę słuchać muzyki. Byłam strasznie z nią zżyta. Do pokoju wszedł Aston, gdy ja śpiewałam ' Do you feel what i feel ' .
- Kochanie, jaki ty masz głos - powiedział
- Wiesz co ? Nie wolno naśmiewać się ze słabszych -
- Chyba płci słabszej - poprawił mnie
- Chciałeś powiedzieć pięknej i w cale nie słabszej -
- Nie, powiedziałem to co chciałem -
- Osz Ty ! - zakończyłam naszą rozmowę i zaczęłam go łaskotać. Uwierzycie, ze nawet faceci mają łaskotki ? Oczywiście wyrwał mi się i zaczął mnie całować.
- Czy nie za dużo tych dobroci na jeden dzień ? - zapytałam
-Właśnie, ze za mało. Musimy to nadrobić - powiedział i chciał mnie dalej całować, ale mu się wyrwałam. - Ale tak szczerze to masz genialny głos. Do tej piosenki trzeba mieć ładną barwę głosu. Wykorzystaj to, jeżeli lubisz śpiewać, a nie pożałujesz. Widzisz ja robię to co kocham. - doradził mi Ast
- Tak wiem. Rozważałam taką możliwość, ale wtedy będziemy mieli mniej czasu dla siebie - dokończyłam.
- Wiem, kochanie - powiedział smutnym głosem.
- Słuchaj, najważniejszy dla mnie jesteś Ty. Nie muszę osiągnąć  swojego drugiego marzenia, wystarczy mi, ze już pierwsze mam - 
- Mogę wiedzieć jakie ? - zapytał
- Jestem z najprzystojniejszym, najlepszym, najcudowniejszym facetem na świecie - mówiłam, a Ast zaczął mnie całować.
- A to za co ? - zapytałam
- Za najlepsze kłamstwa na świecie - odpowiedział 
Siedziałam na łóżku, a Ast leżał głową na moich udach. Bawiłam się jego włosami, a on całował mnie po brzuchu.
- Wiesz chyba musimy się zbierać -
- Ale ja nie chcę. Tu mi jest dobrze. Z Tobą mi jest wspaniale . -
- Przykro mi, ale to nie ja chciałam trasę -
- No dobra, ale pamiętaj. Jutrzejszy dzień jest nasz, ja już go zarezerwowałem, nie możesz zrezygnować -
- A skąd wiesz, że ja się zgodzę na twój pomysł ? - zapytałam
- Musisz, nie masz wyjścia -
- A może mam ? -
- Czy Ty przypadkiem też nie masz łaskotek ? -
- O nie ! Nawet się nie waż ! - powiedziałam, ale było już za późno. Ast się do mnie dorwał. 
Od autora : Mam taką prośbę, dość wielką. Chciałabym, aby każdy kto przeczyta ten rozdział zostawił ślad w postaci komentarza. Chcę zobaczyć ile tak naprawdę Was jest, bo to mobilizuje do dalszego działania :) Kocham Was ; ***

3 komentarze:

  1. Reesh jest boski, kocham go za te jego teksty ;D
    Wspaniały rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 'Ori głodny, Ori zły' - uwielbiam jego teksty! :D
    ciekawe, co ten najprzystojniejszy, najlepszy, najcudowniejszy facet na świecie wymyślił dla nich obojga? :)
    czekam z niecierpliwością na następny genialny rozdział jak te i wszystkie pozostałe! <3333

    OdpowiedzUsuń